fbpx
Test
Modern Women | OCM – oczyszczanie skóry olejami
Naturalny, prosty i tani sposób na dokładne, ale delikatne oczyszczanie skóry twarzy
blog, portal, porady, lifestyle, jedzenie, kuchnia, gotowanie, moda, fashion, strój, zakupy, zdrowie, fit, sport, wydażenia, kosmetyki, uroda
17979
post-template-default,single,single-post,postid-17979,single-format-standard,ajax_fade,page_not_loaded,,qode-title-hidden,side_menu_slide_with_content,width_370,qode-theme-ver-7.7,wpb-js-composer js-comp-ver-5.6,vc_responsive

09 lut OCM – oczyszczanie skóry olejami

Parę lat temu metoda OCM była bardzo popularna i zapoczątkowała bum na wszelkie zastosowania olejów w pielęgnacji. Dostępność coraz większej ilości kosmetyków bazujących i zawierających oleje spowodowała, że OCM zostało zapomniane. Możliwe, że część z Was w ogóle o niej nie słyszała. A szkoda, bo jest to naturalny, prosty i tani sposób na dokładne, ale delikatne oczyszczanie skóry twarzy. Dlatego chciałabym Wam przypomnieć lub przedstawić coś, co zrewolucjonizowało moje podejście do pielęgnacji cery – OCM.

Co to jest OCM?

Oil Cleansing Method, czyli oczyszczanie mieszanką olejów, to metoda oparta na zasadzie, że tłuszcz najlepiej rozpuszcza się w tłuszczu. Jej podstawą jest olej rycynowy, którego struktura jest najbardziej podobna do naszego sebum. To właśnie dzięki temu łączy się z nim i ma zdolność oczyszczania skóry. Zabezpieczeniem przed zdarciem warstwy ochronnej naszej cery jest tzw. olej bazowy. To jaki należy wybrać zależy od rodzaju skóry.  Ale o tym za chwilę.

Dlaczego warto stosować OCM?

Jest to metoda oczyszczania, która może dawać wspaniałe efekty:

  • gładka i miękka skóra,
  • zmniejszone pory,
  • uregulowanie ilości wydzielanego sebum (przy skórze tłustej),
  • utrzymanie warstwy ochronnej naskórka z jednoczesnym zapewnieniem dokładnego oczyszczenia,
  • ujednolicony koloryt skóry.

Bonusem jest wzmocnienie brwi i rzęs oraz odżywienie paznokci i skórek.

Jak to działa?

W przypadku cery suchej, czujemy intuicyjnie, że ta metoda może zdziałać dużo dobrego. Ściągnięta i pozbawiona sebum skóra będzie bardzo wdzięczna za porcję odżywienia i natłuszczenia.

Ale jak tłusty olej może mieć dobry wpływ na skórę tłustą? Albo trądzikową?

Część osób skórę tłustą/ problematyczną odziedziczyło genetycznie lub jest ona objawem zaburzonej gospodarki hormonalnej. Jest też grono ludzi, których cera przetłuszcza się na ich własne życzenie. Brzmi brutalnie, ale to prawda. Działa tu bardzo prosty mechanizm: chcemy bardzo dokładnie oczyścić twarz, więc sięgamy po silne żele do mycia dedykowane skórze tłustej lub zanieczyszczonej. Zawierają one detergenty, które wręcz zdzierają sebum w całości. Uczucie świeżości – a i owszem. Ochrona skóry – żadna! Aby się obronić, skóra zaczyna produkować więcej sebum, na zapas w razie, gdyby taka sytuacja znowu się powtórzyła. I oczywiście, że się powtórzy, następnego dnia.

Nadmiar wydzielanego tłuszczu powoduje mocne błyszczenie skóry, ważenie makijażu. Może się również odkładać w porach czego skutkiem są krosty i wypryski. W ten sposób mocne oczyszczenie sprawia co raz mocniejsze zanieczyszczenie. Nawet jeśli nie chcecie używać OCM, bez względu na rodzaj cery, warto sięgać po delikatne żele do mycia twarzy.

Co jest potrzebne?
  • olej bazowy
  • olej rycynowy
  • oleje dodatkowe
  • ściereczka muślinowa lub ręczniczek
Olej bazowy

Jest głównym składnikiem mieszanki. Jego rodzaj zależy od potrzeb naszej skóry. Dla cery tłustej dobrze sprawdza rzadsze oleje o lekkiej konsystencji. Im skóra bardziej sucha/odwodniona, tym gęstsze i treściwsze oleje można stosować. Dobrze wybrać te łatwo dostępne, np. w sklepach spożywczych.

Skóra tłusta:
  • olej słonecznikowy
  • olej rzepakowy
  • olej lniany
  • olej z orzechów włoskich
  • olej z pestek winogron
  • olej z pestek brzoskwini
  • olej z pestek dyni
Skóra problematyczna / trądzikowa:
  • olej słonecznikowy
  • olej rzepakowy
  • olej lniany
  • olej sezamowy
Skóra normalna:
  • olej słonecznikowy
  • olej rzepakowy
  • olej awokado
  • olej ze słodkich migdałów
  • olej z orzechów włoskich
  • olej z pestek winogron
  • olej z pestek brzoskwini
  • olej z pestek dyni
Skóra sucha:
  • olej słonecznikowy
  • olej rzepakowy
  • olej awokado
  • olej ze słodkich migdałów
  • olej z pestek winogron
Olej rycynowy

Nigdy nie używajcie go na skórę samodzielnie! Zmyjecie w ten sposób całe sebum, co spowoduje przesuszenie (bez względu na rodzaj skóry) i podrażnienie. 

Olej rycynowy bez problemu dostaniecie w aptece. Do mieszanki olejów należy dodawać go w odpowiednich proporcjach:

  • skóra sucha: 10% oleju rycynowego i 90% oleju bazowego,
  • skóra normalna i mieszana: 20% oleju rycynowego i 80% oleju bazowego,
  • skóra tłusta: 30% oleju rycynowego i 70% oleju bazowego,
  • skóra problematyczna/trądzikowa: proporcje zależą od ogólnej kondycji skóry, (osobiście uważam, że powinny wynosić od 10-20% oleju rycynowego).
Oleje dodatkowe

Nie są obowiązkowe. Mają za zadanie dodać ekstra działanie mieszanki na skórę. Dlatego, to jaki wybierzecie zależy od potrzeb cery. Wybór jest ogromny. Trzeba tylko rozeznać się w działaniu danego olejku i wcześniej sprawdzić, czy nie jesteśmy na niego uczulone. Wiele wspaniałych olejków (i nie tylko) możecie kupić na stronie Biochemia Urody. Przy każdym produkcie dostępnym w tym sklepie, znajduje się bardzo dokładny opis. Dzięki temu bez problemu znajdziecie odpowiedni dla siebie olej.
Popularne stało się dodawanie gotowych mieszanek olejków (np.: Babydream czy Hipp), czego minusem jest trudność z ustaleniem składnika uczulającego w razie wystąpienia podrażnienia. Odradzałabym dodawanie olejków eterycznych. Pięknie pachną i mogą zdziałać cuda, ale ich zbyt duża ilość może wyrządzić krzywdę naszej skórze i oczom.

Przykłady olejków dodatkowych:

z konopii – właściwości regenerujące, przeciwzapalne, antyoksydacyjne, antyseptyczne; zawiera kwasy omega 3 i 6, a także minerały i witaminy A,D,E oraz K,

z krokosza barwierskiego – łagodzi stany zapalne i normalizuje wydzielanie sebum; zawiera witaminy A i E,

tamanu – właściwości gojące, przeciwzapalne i antybakteryjnie, przeciwgrzybicznie, regeneracyjne, antyoksydacyjne, (szczególne zalecenie: skóra trądzikowa),

z czarnuszki siewnej – właściwości przeciwzapalne, przeciwgrzybicze, przyśpieszające gojenie, zawiera kwasy tłuszczowe, witaminy (A, E, B1, B3, B6) oraz minerały,

z pestek granatu – właściwości antyoksydacyjne i łagodzące, zmniejszające opuchliznę, wspomaga leczenie egzemy i łuszczycy,

z owoców róży – właściwości nawilżające, przeciwzmarszczkowe, gojące, łagodzące, redukujące blizny, zawiera kwasy tłuszczowe i witaminę A,

jojoba – właściwości łagodzące, gojące, regenerujące, odżywcze, wspomaga ochronę lipidową, reguluje wytwarzanie sebum, zawiera witaminę E,

arganowy– właściwości przeciwzmarszczkowe, antyoksydacyjne,  ochronne, przeciwzapalne, łagodzące, zawiera witaminę E,

z kiełków pszenicy – właściwości przeciwzmarszczkowe, antyoksydacyjne, przeciwobrzękowe, stymuluje mikrokrążenie, zawiera witaminę E,

z ogórecznika – właściwości przeciwzmarszczkowe, regenerujące, łagodzące  wspomaga leczenie łuszczycy i egzemy, zawiera witaminę C (szczególne zalecenie: skóra sucha),

z rokitnika – właściwości przeciwzmarszczkowe, antyoksydacyjne, regenerujące, gojące, bardzo odżywczy, bogaty w witaminy i minerały, kwas omega 7 (szczególe zalecenie: skóra dojrzała),

z nasion malin – właściwości antyoksydacyjne, przeciwzmarszczkowe, łagodzące, kojące, nawilżające, uelastycznia skórę, wspomaga ochronę lipidową,

z nasion truskawki – właściwości antyoksydacyjne, antybakteryjne, wspomaga ochronę lipidową, zawiera kwasy omega 3,6,9,

z kocanki – właściwości regenerujące, gojące, obkurcza naczynka, zmniejsza opuchlizny, odblokowuje i zmniejsza pory (szczególne zalecenie: skóra naczynkowa),

marula –  właściwości przeciwzmarszczkowe, antyoksydacyjne, odbudowujące, gojące, antybakteryjne, wspomaga ochronę lipidową.

Ściereczka muślinowa lub ręczniczek

Będzie potrzebny do zmycia olejków z twarzy. Możecie użyć małego ręczniczka lub ściereczek różnego rodzaju dostępnych w sklepach kosmetycznych. U niektórych sprawdzają się również ściereczki z mikrofibry. Wybierajcie delikatne tkaniny. Tymi szorstkimi łatwo zatrzeć sobie skórę przy zbyt mocnym pocieraniu. Traktujcie cerę delikatnie, a odpłaci Wam pięknym wyglądem.

Krok po kroku

Wybrałyśmy oleje, wymieszałyśmy je w buteleczce, mamy ręczniczek – co dalej? OCM to cały rytuał.

  1. Mieszankę olejków rozetrzyj między dłońmi i nanieś na suchą skórę dość grubą warstwą.
  2. Rozprowadź równomiernie masując, przytrzymaj dłużej w miejscach, gdzie masz mocniejszy makijaż (oczy, usta).
  3. Masuj dokładnie przez dłuższą chwilę.
  4. Ręczniczek zmocz w bardzo ciepłej wodzie i zrób z niego okład na twarz.
  5. Przytrzymaj aż wystygnie. Ciepło otworzy pory, dzięki czemu oczyszczanie będzie bardziej skuteczne.
  6. Delikatnie, ale dokładnie zatrzyj olejki i zanieczyszczenia ręcznikiem.
  7. Wypłucz dokładnie ręcznik.
  8. Powtórz wszystkie punkty jeszcze przynajmniej raz, najlepiej dwa.
  9. Na koniec, zrób okład z ręczniczka zmoczonego zimną wodą. To zamknie pory. Nałóż kosmetyki pielęgnacyjne jak zwykle.

Na pierwszy rzut oka cały proces może wydawać się czasochłonny. Po pierwsze, wykonuje się go szybciej, niż możecie przypuszczać. Po drugie, masaż twarzy jest bardzo przyjemny. Po trzecie wreszcie, dla efektów naprawdę warto poświęcić te parę minut więcej.

Wskazówki

Mieszankę przechowuj w zaciemnionym miejscy (np. szafce), żeby nie była wystawiona niepotrzebnie na światło.

Polecam butelkę z dozownikiem, który ułatwia wydobycie olejków z butelki bez rozlewania.

Jeśli nie lubicie zmywania olejków ręcznikiem, możecie do tego celu użyć mydła Aleppo (wybierajcie to delikatne, 5-10% olejku laurowego).

Mydło Aleppo może być też dobrym rozwiązaniem dla skóry trądzikowej i naczynkowej.

Przeciwwskazaniem do stosowania OCM jest występowanie ropnych stanów zapalnych skóry, ze względu na pocieranie całej twarzy ręcznikiem.

Nie podoba Ci się wizja rozmazanego makijażu po całej twarzy? Kosmetyki kolorowe zmyj z twarzy wacikiem nasączonym w płynie micelarnym, a następnie zastosuj OCM.

Aby wzbogacić rytuał, zamiast nakładać gorące kompresy, możecie zrobić parówkę naparem z odpowiednio dobranych ziół.

Jeśli macie skórę wrażliwą lub naczynkową, pilnujcie, żeby ręcznik był letni, a nie gorący.

Odradzam stosowanie oliwy z oliwek. Jest bardzo popularna, ale jest dość silnym olejem, który może podrażniać skórę.

Może się zdarzyć, że na początku stosowania tej metody, stan cery ulegnie pogorszeniu, by później się znacząco poprawić. Jest to spowodowane oczyszczaniem się głębszych warstw skóry.

OCM nie musisz stosować codziennie. Możesz wprowadzić je do pielęgnacji dodatkowej i oczyszczać twarz w ten sposób kiedy czujesz, że jest Ci to potrzebne.

Proporcje olejku rycynowego i bazowego są tylko wskazówkami. Jeśli czujesz, że masz ściągniętą skórę, dolej do mieszanki olej bazowy, zmniejszając tym samym procent rycynowego w miksturze. Jeśli masz wrażenie, że cera jest niedoczyszczona, dolej kilka kropel olejku rycynowego. Staraj się jednak nie przekraczać 30%

Była teoria, teraz trochę praktyki

Moim zdaniem przy tworzeniu własnej mikstury olejowej należy kierować się zasadą: im prościej tym lepiej. Olej rycynowy, bazowy i jeden, góra dwa dodatkowe zupełnie wystarczą. Drogocenne olejki lepiej dodać do kremu lub położyć na skórę jako serum po kremie. Trochę szkoda zaraz je zmywać.

Oleje słonecznikowy i rzepakowy, w roli oleju bazowego, sprawdziły się świetnie na mojej suchej skórze. Ale moja Mama, która ma skórę tłustą, też bardzo sobie je chwaliła (oczywiście w innych proporcjach z rycynowym). Polubiła również mieszanki na bazie oleju z pestek winogron.

Mam skórę bardzo wrażliwą, skłonną do zaczerwienień, mocno odczuwającą zmiany temperatur. Dlatego w moim przypadku stosowanie gorących okładów lub parówek nie wchodzi w grę. Nie mam też problemów z zanieczyszczonymi porami. Dzięki temu mogę pozwolić sobie na duże ułatwienie, jakim jest stosowanie jednorazowych ręczniczków Tami. Więcej pisałam o nich w artykule Pielęgnacja skóry odwodnionej.

Również ze względu na rodzaj mojej skóry, zmniejszyłam ilość olejku rycynowego w mieszaninie. Po paru testach uznałam, że u mnie najlepiej sprawdza się stężenie 8%.

Pamiętajcie, że tak jak w przypadku wszystkich kosmetyków i zabiegów, reakcja skóry na OCM jest bardzo indywidualna. Może się zdarzyć, że nie pomoże na dolegliwości, z którymi się borykacie.

AUTOR
2 komentarze
  • Anna
    Opublikowano o 23:25h, 24 grudnia Odpowiedz

    Rewelacyjne porady, napisane w bardzo jasny i przejrzysty sposób. Planuję wypróbować i wprowadzić do mojej rutyny pielęgnacyjnej. Pozdrawiam

    • Patrycja
      Opublikowano o 17:49h, 08 stycznia Odpowiedz

      To cudownie! Bardzo się cieszę:) Daj znać jakie wrażenia:) I oczywieście, gdybyś miała pytania – pisz śmiało!

Dodaj komentarz