Krwawy peeling The Ordinary
Recenzja i stosowanie peelingu kwasowego AHA 30% + BHA 2%
Nie będę ukrywać, że uwielbiam ten produkt! I niech nie przestraszy Was potoczna nazwa tego peelingu – jest związana tylko z jego krwisto czerwonym zabarwieniem i nie ma nic wspólnego z prawdziwą krwią.
Moja skóra jest bardzo wrażliwa na tarcie, więc nie używam peelingów mechanicznych. Na rynku dostępne są bardzo dobre peelingi chemiczne i enzymatyczne, więc tym bardziej nie widzę powodu by rysować swoją skórę ostrymi drobinkami. I Wam też to odradzam.
Peelingu The Ordinary używam raz w tygodniu, w czasie sobotniego rytuału pielęgnacyjnego. Skóra po nim jest gładka, oczyszczona i pozbawiona suchych skórek. Stosuję go regularnie i widzę dużą różnicę – cera jest zdrowsza, jednolita i świetlista.
Przy tak świetnym działaniu, dodatkowym plusem jest cena – około 30zł za 30ml oraz dostępość w drogeriach internetowych (np. tutaj: <kilk>). Nie jestem w stanie już policzyć ile buteleczek peelingu zużyłam. Żeby działał jeszcze lepiej, lekko zmodyfikowałam sposób jego użycia. Wszystkie dokładne informacje co?, jak? i dlaczego? – znajdziecie poniżej.
Kwasy AHA i BHA
Kwasy AHA i BHA należą do kwasów hydroksylowych, które często stosowane są w kosmetykach złuszczających i wspierających pielęgnację skóry problematycznej. Mają również działanie przeciwstarzeniowe i rozjaśniające przebarwienia. Rodzaj i stężenie kwasu dobiera się w zależności od potrzeb skóry i oczekiwanego efektu.
Stosowanie kwasów zawsze należy zacząć od minimalnych stężeń i powoli je zwiększać.
Początkującym polecam sięgnąć po toniki z mniejszymi stężeniami i delikatniejszym działaniem, np. The Ordinary – Glycolic Acid 7% Toning Solution lub świetny tonik z glukonolaktonem, który zrobisz sama i dostosujesz stężenie do swoich potrzeb.
Przepis krok po kroku: TONIK DZIAŁAJĄCY CUDA
Polecam codzienne używanie kremu do twarzy z SPF, do skóry suchej ten: <klik>, a do miesznej i tłustej ten: <klik>. Jeśli jednak tego nie robisz, przy stosowaniu produktów z kwasami szczególnie pamiętaj o odpowiedniej ochronie przeciwsłonecznej. Stosowanie kremu z filtrem zapobiegnie powstaniu uszkodzeń skóry i głębokich przebarwień, na które cera jest bardziej narażona po kwasach.
Peeling The Ordinary – działanie
Peeling łączy w sobie kwasy AHA (glikolowy, mlekowy, winowy, cytrynowy) i BHA (salicylowy). Znajdziemy w nim również inne substancje, które mają za zadanie zmniejszyć podrażnienia wywołane kwasami: sok z liści aloesu oraz pochodną tasmańskiego pieprzu, kwas hialuronowy, witaminę B5, wyciąg z korzeni marchwi. Peeling ma pH między 3,5, a 3,7. Nie zawiera alkoholu, silikonów, olejów. Jest wegański, a podczas jego produkcji nie ucierpiały żadne zwierzęta
Działanie produktu:
- złuszczenie zrogowaciałej warstwy naskórka,
- działanie antybakteryjne i przeciwzapalne,
- regulacja pracy gruczołów łojowych,
- oczyszczenie zaczopowanych ujść gruczołów łojowych,
- wyrównanie kolorytu,
- spłycanie drobnych zmarszczek i blizn.
Stosowanie wg producenta
Jeśli dopiero zaczynacie stosować peeling, bądźcie bardzo ostrożne i stosujcie się do zaleceń producenta:
Peeling stosuj wieczorem na oczyszczoną i osuszoną skórę twarzy, szyi i dekoltu. Nakładaj niewielką ilość produktu, omijając okolice oczu, ust i skrzydełek nosa oraz błony śluzowe (możesz zabezpieczyć je wazeliną). Pozostaw na max 10 minut, następnie dokładnie spłucz produkt letnią wodą, co zneutralizuje kwas.
Porada:
Do zmycia peelingu polecam zmoczony ręczniczek Tami (wersja dla dzieci w rolce). Nie spłukuję produktu wodą, ponieważ boję się, że dostanie mi się do oczu lub nosa. Nie stosuj peelingu jeśli masz mechaniczne uszkodzenia skóry – ranki po pryszczach, zadrapania.
Uwaga! Nie łącz peelingu z tymi produktami The Ordinary (i podobnymi innych firm):
- EUK 134 0.1% – serum antyoksydacyjne,
- „Buffet” – peptydowe serum do twarzy,
- Buffet + Copper Peptides 1% – peptydowe serum do twarzy,
- Argireline Solution 10% – peptydowe serum,
- Matrixyl 10% + HA – serum przeciwzmarszczkowe do twarzy,
- Alpha Lipoic Acid 5% – serum z kwasem alfa-liponowym,
- Azelaic Acid Suspension 10% – żel-krem z kwasem azelainowym,
- Glycolic Acid 7% Toning Solution – tonik z kwasem glikolowym,
- Lactic Acid 10% + HA – peeling z kwasem mlekowym i kwasem hialuronowym,
- Lactic Acid 5% + HA – peeling z kwasem mlekowym i kwasem hialuronowym,
- Mandelic Acid 10% + HA – peeling z kwasem migdałowym i hialuronowym,
- Salicylic Acid 2% Solution – emulsja z kwasem salicylowym.
Moja metoda
UWAGA!
Ten sposób jest tylko dla osób, które od dawna stosują kwasy, a ich skóra przyzwyczaiła się już do stężenia AHA i BHA zawartego w peelingu. Nie używaj peelingu w niżej podany sposób, jeśli nie używasz/rzadko używasz produktów z kwasami lub masz skórę wrażliwą, skłonną do podrażnień.
Produkty z kwasami stosuję już od wielu lat i moja skóra szybko się do nich przyzwyczaja. Dlatego, żeby wzmocnić działanie peelingu, trochę zmodyfikowałam sposób jego używania.
Krwawy peeling stosuję raz w tygodniu. Myję skórę używając Oczyszczającej pianki z Nature Queen. Na suchą skórę nakładam produkt omijając okolice oczu i ust. Z peelingiem na twarzy biorę gorący prysznic. Para powoduje, że moje pory się rozszerzają i peeling działa mocniej. Po wyjściu spod prysznica zostawiam produkt jeszcze na kilka minut (w tym czasie balsamuje ciało) i zmywam przy pomocy mokrego ręczniczka Tami. Dokładnie, ale delikatnie ściągam cały peeling z twarzy i dopiero potem przemywam ją wodą. Spryskuję skórę wodą termalną lub hydrolatem i nakładam maskę (teraz najbardziej lubię ORIGINS Ginger Kombucha z glinką).