fbpx
Test
Modern Women | Tonik działający cuda
Portal dla nowoczesnych kobiet
blog, portal, porady, lifestyle, jedzenie, kuchnia, gotowanie, moda, fashion, strój, zakupy, zdrowie, fit, sport, wydażenia, kosmetyki, uroda
19431
post-template-default,single,single-post,postid-19431,single-format-standard,ajax_fade,page_not_loaded,,qode-title-hidden,side_menu_slide_with_content,width_370,qode-theme-ver-7.7,wpb-js-composer js-comp-ver-5.6,vc_responsive

20 kw. Tonik działający cuda

Kwasy stosowane w kosmetyce mają udowodnione działanie przeciwtrądzikowe, złuszczające, rozjaśniające i przeciwzmarszczkowe. Zabieg w gabinecie kosmetycznym może kosztować 400zł, a do osiągnięcia dobrego efektu, potrzebujemy całej serii. Jeśli włożymy trochę wysiłku w przygotowanie i będziemy systematyczne, proste i niedrogie preparaty z powodzeniem możemy stosować w domu.

Muszę przyznać, że od jakiegoś miesiąca zauważyłam stopniowe pogarszanie się stanu mojej cery. Nigdy nie miałam z nią problemów i nadal nie mogę powiedzieć, żebym miała. Zmiany są widoczne pewnie tylko dla mnie, gdy oglądam skórę w lusterku z bliska. Jednak jakiekolwiek zmiany powinny alarmować. Dlaczego mam się godzić na gorszy wygląd cery, tylko dlatego, że nie jest zupełnie zły? Uświadomiłam sobie, że dobre geny to nie wszystko, a olejowanie, tonikowanie, kremowanie, masaże i wszystkie czynności pielęgnacyjne mają wpływ na stan mojej skóry.

Więc co się zmieniło? Z początku wdarło się trochę lenistwa, potem zapominalstwa i tak przestałam używać toników z kwasami. Nic innego się nie zmieniło, a to jedno okazało się mieć tak duże znaczenie. Pierwsze zmiany nie były bardzo znaczące, lekko rozszerzone pory, może trochę mniej gładka skóra. Ale z każdym dniem pory robiły się szersze, zaczęły się zapychać, skóra była coraz bardziej szorstka, bardziej łuszcząca, a zmarszczki mimiczne coraz bardziej widoczne.

Jak w dym weszłam na stronę z półproduktami kosmetycznymi, zrobiłam zamówienie (z resztą nie tylko dla siebie). I oto parę dni później mam wszystkie składniki potrzebne do wykonania cudownego toniku z glukonolaktonem.

Glukonolakton należy do rodziny kwasów karboksylowych PHA, czyli do tych najdelikatniejszych. Nie oznacza to jednak, że ma słabe działanie. Dzięki temu, że nie wykazuje tak drażniącego działania na skórę jak kwasy AHA, będąc jednocześnie bardzo podobny w działaniu, mogą go stosować osoby z cerą wrażliwą, alergiczną i naczynkową. Oprócz bardzo dobrego nawilżenia skóry i zatrzymaniu w niej wody, glukonolakton kompleksowo dba o naszą cerę:

– powoduje delikatne, ale zauważalnie złuszczenie naskórka i wygładzenie skóry,
– oczyszcza skórę z zaskórników (które wręcz same wychodzą z porów),
– zwęża pory,
– ma działanie przeciwtrądzikowe, przeciwzapalne,
– wzmacnia barierę lipidową skóry,
– stosowany systematycznie zapobiega łuszczeniu się skóry suchej, powstawaniu “suchych skórek”,
– jest silnym antyoksydantem,
– zapobiega powstaniu zmarszczek i delikatne wypełnia już istniejące,
– poprawia napięcie i ujędrnienie skóry,
– zapobiega fotostarzeniu się skóry,
– wyrównuje koloryt skóry i rozjaśnia przebarwienia,
– przyspiesza regenerację komórek i niweluje podrażnienia,
– zmniejsza widoczność naczynek,
– zmniejsza objawy trądziku różowatego.

Bardzo ważną cechą glukonolaktonu jest to, że (w przeciwieństwie do większości kwasów) nie uwrażliwia skóry na działanie promieni UV. Właśnie dlatego można stosować go cały rok. Po aplikacji preparatu z glukonolaktonem nie zaleca się jednak bezpośredniej ekspozycji na słońce. Ale przecież intensywnego opalania nigdy się nie zaleca:)

Ze względu na właściwości, glukonolakton będzie śwetny, gdy borykasz się z:

– trądzikiem, również przy cerze dojrzałej,
– rozszerzonymi porami,
– zaskórnikami,
– osłabioną barierą lipidową,
– odwodnieniem, łuszczeniem się skóry,
– oznakami starzenia
– zmarszczkami, przebarwieniami posłonecznymi,
– naczynkami,
– trądzikiem różowatym,
– lub gdy chcemy zapobiec któremuś z wyżej wymienionych.

Zdaje mi się, że w takim razie, każdy może używać go z powodzeniem:)

Gotowe kosmetyki z glukonolaktonem w swojej ofercie posiada np, firma NeoStrada (ceny 120-200zł) czy Bandi (powyżej 50zł). Proste i tanie preparaty możesz również wykonać w domu. Wszystko, co jest potrzebne – przepisy, składniki i akcesoria – znajdziesz na stronach z półproduktami. Dzięki temu same możemy wyczarować balsamy, kremy, sera i toniki. Dużym plusem domowych mikstur jest to, że dokładnie znamy ich składniki i możemy komponować je konkretnie dla potrzeb naszej skóry.

Najszybszy i najprostszy w przygotowaniu jest tonik do twarzy (ale możecie go też stosować na całe ciało), który nie wymaga wielu składników.

Co musisz wiedzieć:

Glukonolakton ma postać białego proszku i bardzo łatwo rozpuszcza się w wodzie.

Ilość dodanego glukonolaktonu (czyli jego stężenie w toniku) zależy od efektów jakie chcesz uzyskać. Zalecane stężenie wynosi od 5 do 15 %. Stężenie ok. 5% działa silnie nawilżająco, ochronnie i łagodząco. Można stosować je nawet w okolicy oczu (ale jak przy każdym preparacie należy uważać, żeby nie dostał się do spojówek) oraz na usta. Im wyższe stężenie, tym większe właściwości złuszczające. Warto zacząć od niższego stężenia i stopniowo je zwiększać, żeby skóra mogła się przyzwyczaić.

W produktach z glukonolaktonem należy ustabilizować pH. Najłatwiej do zrobionego kosmetyku dodać kilka kropli mleczanu sodu.

Glukonolakton można łączyć z:   

– hydrolatami,
– witaminami A, C i E,
– mocznikiem (mocniejsze nawilżenie),
– kwasem migdałowym i salicylowym (mocniejsze działanie przeciwtrądzikowe),
– gliceryną,
– aloesem (suchym i płynnym).

W internecie znajdziesz dużo przepisów na różne toniki z glukonolaktonem zawierające dodatkowe składniki, takie jak kwas hialuronowy, mocznik, witaminy oraz gotowe zestawy półproduktów w odmierzonych ilościach, gotowe do wymieszania.

Mój pierwszy tonik z glukonolaktonem zrobiłam 8 lat temu i trzymam się tej samej podstawowej receptury do dzisiaj. Na początku robiłam go tylko z glukonolaktonem, później zaczęłam dodawać roślinne ekstrakty. Teraz zmieniam tylko składnik dodatkowy, który dobieram w zależności od potrzeb mojej skóry.

Cudowny tonik z glukonolaktonem 12%

– 100 ml wody destylowanej/do iniekcji* lub ulubionego hydrolatu,

– 13,5 g glukonolaktonu,

– 5 kropli mleczanu sodu,

– opcjonalnie: składnik dodatkowy, 

– buteleczka, najlepiej z ciemnego szkła (ja używam plastikowej z Rossmanna),

– łyżeczka z miarką (jeśli nie macie takich małych kuchennych, możecie zamówić razem ze składnikami) lub waga laboratoryjna.

*  wodę destylowaną możecie zamówić na stronie z półproduktami, np. e-naturalne.pl, a wodę do iniekcji dostaniecie w aptece z ampułkach po 5ml (pakowanych po 5 szt.)

Wykonanie
1. Wlewam do butelki wodę do iniekcji.
… i robię bałagan pustymi ampułkami 🙂
2. Przy pomocy papierowego lejka, miarką wsypuję glukonolakton.
3.  Zakręcam butelkę i wstrząsam…
 … aż proszek się rozpuści.
4. Dodaję kilka kropli mleczanu sodu i ponownie mieszam.
5. Na koniec składnik dodatkowy. Tym razem wybrałam aloes (w stężeniu 10%). Mieszam ostatni raz i GOTOWE 🙂

Prawda, że wykonanie toniku było proste i szybkie? 🙂

Jeśli chcesz zrobić mniejszą ilość toniku albo w innym stężeniu, poniżej zamieszczam ściągawkę w potrzebną ilością glukonolaktonu:

Stężenie Dawka na 50ml Dawka na 100ml

5%

2,6g

5,3g

7%

3,7g

7,5g

10%

5,5g

11,1g

12%

6,8g

13,6g

15%

8,8g

17,6g

Kilka stron z półproduktami:

e-naturalne.pl

biochemiaurody.com

zrobsobiekrem.pl

naturalissa.pl

mazidla.com

Sprawdzajcie ceny produktów na kilku stronach, bo różnice bywają bardzo duże.

Aplikacja

Tonik, na oczyszczoną skórę, możesz aplikować przy pomocy wacika lub bezpośrednio dłońmi (wtedy mniej produktu się marnuje, ale ma też trochę delikatniejsze działanie). Radzę stosować go wieczorem, żeby mógł dobrze zadziałać przez noc. 

Jeśli nie stosowałaś wcześniej kwasów, możesz odczuwać pieczenie zaraz po aplikacji. Jest to zupełnie normalne i przechodzi po paru minutach.

Przy wyższych stężeniach, gdy tonik ma właściwości złuszczające, często na skórze tworzy się warstwa martwego naskórka (na początku stosowania może mieć nawet formę skorupki). Rano należy ją delikatnie usunąć. Ja stosuję do tego olej, którym wykonuję delikatny masaż twarzy oraz ręczniczek zamoczony w ciepłej wodzie. Przy tym kroku bądź delikatna, mocne tarcie nie jest potrzebne. Na koniec dobrze jest nałożyć odżywczą maskę, żeby wzmocnić efekt. Po zabiegu skóra jest delikatna, miękka i gładka. Tonik możesz stosować raz w tygodniu lub według potrzeb.

Systematyczne stosowanie toniku powoduje, że złuszczanie jest coraz delikatniejsze i mniej spektakularne. To dobrze, znaczy, że działa:)

Pamiętaj, że na poprawę stanu skóry trądzikowej trzeba trochę poczekać. Ale cierpliwość naprawdę się opłaca:)

Jeśli masz jakiekolwiek pytania, coś jest nie jasne, pisz koniecznie. Glukonolakton jest delikatny, ale gdy stosujemy kwasy, nie mia miejsca na wątpliwości.

AUTOR
11 komentarzy
  • Amazing
    Opublikowano o 23:16h, 14 kwietnia Odpowiedz

    Patrycjo, a czy mogłabym zacząć od wyższego stężenia by złuszczyć buzię a potem przejść do niższego stężenia?czy jednak gdy sprawdzi mi się wysokie stężenie to pozostać przy tym! Albo czy jednak stopniowo zadziałać?

    • Patrycja
      Opublikowano o 18:07h, 15 kwietnia Odpowiedz

      Radziłabym najpierw zrobić tonik w stężeniu 10% i sprawdzić, jak reaguje Twoja skóra. Jeśli wszystko będzie ok, możesz do zrobionego już toniku dosypać odpowiednią ilość glukonolaktonu, żeby otrzymać 15%. Po procesie złuszczania możesz zrobić tonik o mniejszym stężeniu i stosować go częściej, profilaktycznie:)

  • Magda
    Opublikowano o 21:01h, 05 października Odpowiedz

    A jakie ph???

  • Justyna
    Opublikowano o 13:28h, 08 listopada Odpowiedz

    Hej,czy tonik ze stężeniem 7% mogę używać 2-3 razy w tygodniu??

    • Patrycja
      Opublikowano o 17:45h, 25 listopada Odpowiedz

      Hej:) tak, jak najbardziej:)

  • Laura
    Opublikowano o 18:17h, 09 lutego Odpowiedz

    Hej, zrobiłam tonik o najniższym stężeniu (5%) czy mogę dodać (po ok tygodniu) do niego glukonolakton aby zwiększyć stężenie? Czy lepiej zrobić nowy?

    • Patrycja
      Opublikowano o 21:32h, 14 lutego Odpowiedz

      Cześć:) Teoretycznie możesz, jeśli sprawdzisz ile płynu zostało w butelce i przeliczysz proporcje. Jeśli chcesz do twarzy używać większego stężenia, możesz zroboć nowy tonik, a ten 5% zużyć np do ciała, na dekolt:)

  • Justyna
    Opublikowano o 10:10h, 29 kwietnia Odpowiedz

    W jakiej ilości można dodać do takiego składy kwas salicylowy? 🙂

    • Patrycja
      Opublikowano o 19:01h, 01 maja Odpowiedz

      Jeśli nie używałąś wcześniej kwasu salicylowego, to możesz zacząć od 0,5 lub 1%. Czyli dla 0,5% przy 50ml tonku: 0,2g kwasu salicylowego, a dla 1% przy 50ml tonku: 0,5g kwasu salicylowego. 🙂 Jeśli używałaś wcześniej kw salicylowego, to możesz zrobić 2% (czyli 1g kwasu przy 50ml toniku).

      • Paulina
        Opublikowano o 07:14h, 16 maja Odpowiedz

        A mam pytanko. Jeśli mam pianke z kwasem mlekowym nature qeen, czy mogę po niej użyć serum miya ? Czy to za dużo będzie? Bo na niej jest napisane, że używać rano i wieczorem. I czy po niej mogę użyć tonik z kwasem glikolowyn o stężeniu 5%?
        . Z kwasów stosuje tylko azelainowy (skinoren na noc). Z góry dziękuję za odpowiedź.

        • Patrycja
          Opublikowano o 13:04h, 30 maja Odpowiedz

          A które serum z Miya? 🙂
          Jeśli po piance nie czujesz ściągnięcia skóry, możesz spróbować zastoswać tonik z kw glikolowym i zobaczyć ja skóra reaguje. To zawsze bardzo indywidualne. Jeśli nie jest podrażniona, możesz używać razem:)

Dodaj komentarz