11 lis Nowość: Pogromcy Grzeszników
Jesień to dla mnie czas długich wieczorów spędzonych pod kocem z gorąca herbatą i dobrą historią na ekranie lub stronach książek. To taki czas, w którym na długie spacery jest już za zimno i mokro, a na przedświąteczne przygotowania jeszcze za wcześnie. I dobrze, bo możemy się zrelaksować przy dobrej lekturze. Lubicie kryminały? Ja uwielbiam! Szczególnie te historie, których stworzenie wymaga od autora dobrego przygotowania i research’u, ustalenia faktów, zagłębienia się w archiwach i opowieściach. Dlatego nowa powieść Grzegorza Kalinowskiego „Pogromcy Grzeszników” wciągnęła mnie od pierwszych stron. Choć finał tej wciągającej historii jeszcze przede mną, już mogę Wam serdecznie polecić tę lekturę.
Warszawa, rok 1930. Wpływowa prostytutka i burdelmama, Madame Gala, zostaje brutalnie zamordowana. Wszystkie tropy wskazują na porachunki w półświatku lub na krwawą zemstę. Sprawę prowadzi aspirant Kornel Strasburger, który ma opinię śledczego tyleż utalentowanego, co niezdyscyplinowanego. Żartowniś, zwany przez kolegów Dodkiem, wpada jednak w tarapaty, bo postępów w śledztwie nie ma, a trupów przybywa. Giną kolejni sutenerzy i prostytutki. Za to młody dziennikarz „Expressu Warszawskiego” Edward Giez, który chcąc zabłysnąć w redakcji, szybko wpada na trop sprzed 25 lat. Udaje mu się połączyć serię brutalnych morderstw z rozprawą żydowskich socjalistów z suterenami i prostytutkami.
Grzegorz Kalinowski opisuje środowisko stołecznych policjantów i dziennikarzy oraz tworzy mapę przestępczego podziemia. Śledztwo toczy się przede wszystkim w dzielnicy żydowskiej oraz w szynkach i spelunkach warszawskiego Powiśla, Woli i Śródmieścia. Bohaterowie powieści zaglądają także do modnych lokali, w tym słynnych kawiarni Lourse’a i Lardellego oraz kabaretu Qui Pro Quo, w którym śpiewa szkolny kolega Strasburgera, Mietek Fogiel, czyli Mieczysław Fogg. W powieści pojawia się także postać Władysława Pytlaskiego, legendarnego czempiona zapasów, który po zakończeniu kariery wstąpił do policji i szkolił funkcjonariuszy w walce w ręcz.
Wkraczamy w grzeszny świat prostytutek i sutenerów, upadłych przestępców i błyskotliwych, lecz całkowicie bezwzględnych prawników. To świat karierowiczów i ludzi, którzy za powodzenie swojej misji zapłacą każdą cenę. Wygrany bierze wszystko, przegrany może nie tylko pożegnać się z karierą, ale i stracić życie – oto Warszawa roku 1930.
Wraz z wciągającymi opisami atmosfery międzywojennej Warszawy, dostajemy także porządną dawkę adrenaliny i nieprzewidywalnych zwrotów akcji. Zaskakujący finał ma sprawić, że czytelnik nie będzie mógł się doczekać kolejnego dochodzenia, które poprowadzi dowcipny i ceniony przez swoich kolegów, ale niezbyt lubiany przez przełożonych, aspirant Kornel Strasburger.
Fragment
„Babranie się w zbrodniach popełnionych na dziwkach to żadne halo, ale zawsze lepsze to do wysłuchiwania pierdół opowiadanych przez asa policji śledczej Słubicę-Popielskiego, uzupełnianych o nic nie wnoszące dodatki jego klakiera Wolfa. Zanim odprawa rozkręciła się na dobre, aspirant Kornel Strasburger i jego współpracownik Zygmunt Stolarczyk, zostali wysłani na ulicę Śliską, gdzie zamordowano niejaką Gołdę Ejzenberg. (…) Śledztwo w sprawie kradzieży dwustu tysięcy złotych, osiemnastu tysięcy dolarów i czterech tysięcy funtów szterlingów oraz zamordowania strażnika, to było coś, ale dostał je nowy człowiek w ich zespole, komisarz Leon Przygoda, a Strasburger i Stolarczyk mieli zanurzyć się w świat żydowskich alfonsów, upadłych kobiet, brudnych spelunek i melin. Tak się przynajmniej wydawało ich przełożonemu, który nie mając rozeznania w warszawskich sprawach nie wiedział, że czterdziestodwuletnia Ejzenberg znana była lepiej jako Madame Gala i była osobą, w której sprawie należało raczej odwiedzać salony niż najpodlejsze przybytki. „
O autorze
Grzegorz Kalinowski to pisarz związany z Warszawą od pokoleń. Studiował historię na UW i uczył tego przedmiotu w liceum, a przez ostatnich 25 lat pracował w mediach. W swojej nowej książce świetnie połączył te dwa światy. Jako pisarz zadebiutował w 2015 roku powieścią „Śmierć frajerom”, rozpoczynając tym samym trylogię („Śmierć frajerom. Złota maska” rok, „Śmierć frajerom. Tajemnica skarbu Ala Capone”, rok). 25.10. ukazała się jego najnowsza książka, o której czytaliście parę linijek wyżej.
Czytaj dalej…
Muszę przyznać, że zwykle wybieram książki, przy których się relaksuję i odrywam od codziennych obowiązków. Chciałabym powiedzieć, że najczęściej sięgam po ambitne filozoficzne pozycje laureatów Nobla i poruszające reportaże, ale nie mogę. Dlatego dziś mam dla Was recenzję nowości łączącej ze sobą kryminalną intrygę z opisami gorącego romansu… dalej
Testowanie nowych produktów może zakończyć się odkryciem nowego ulubieńca lub totalną porażką. Czasem zdarzają się też kosmetyki, które nie są złe, ale z jakiegoś powodu nie zachwycają na tyle, żeby często po nie sięgać. O ile przy pielęgnacji na efekty zazwyczaj trzeba poczekać, dla mnie w makijażu najbardziej liczy się pierwsze wrażenie… dalej
Zdrowe jedzenie nie musi być wymyślne i nie musi być sprowadzane z drugiego końca świata. Nie koniecznie trzeba kupować produkty o obco brzmiących nazwach, ponieważ ciekawe produkty znajdziemy również w ofercie polskich producentów. Świetnym pomysłem jest też szukanie kulinarnych inspiracji w często zapomnianej tradycyjnej… dalej
Brak komentarzy