Codzienna pielęgnacja twarzy, o której pisałam w zeszłym tygodniu, to nie wszystko.  W zależności od potrzeb mojej skóry, stosuje produkty uzupełniające. Nie robię tego regularnie, np. w konkretny wyznaczony dzień lub raz w tygodniu itp. Codziennie oglądam moja cerę i decyduje, co dziś jest jej potrzebne. Jeżeli macie problem z pamiętałem o pielęgnacji dodatkowej,  możecie wpisać sobie do kalendarza i zawsze tego samego dnia tygodnia poświęcić chwilę na nałożenie maseczki.  

Tonik z kwasami AHA/BHA 10% Biochemia urody

Jeśli nie używałyście produktów z kwasami, radziłabym zacząć od niższych stężeń. Artykuł o stosowaniu kwasów na pewno się pojawi, bo to bardzo przydatne i wielofunkcyjne produkty, o ile wie się jak je dobierać i stosować. Swoją przygodę z kwasami zaczęłam już dawno, moja skóra jest do nich przyzwyczajona i dobrze na nie reaguje. Tonik ma działanie złuszczające, dlatego przy jego stosowaniu wszelkie peelingi mechaniczne są zbędne. Nakładam go na oczyszczoną skórę przy pomocy wacika stemplując nim po twarzy. Omijam okolice oczu. Gdy tonik wyschnie smaruję skórę kremem, jak co wieczór. Osoby ze skórą normalną i tłustą mogą pominąć ten krok, ponieważ kwasy dogłębnie nawilżają. Rano zmywam złuszczony naskórek – olejek rozprowadzam na całej twarzy i masuję przez dłuższą chwilę. Następnie używam ręczniczka zmoczonego w ciepłej wodzie, który ściąga martwy naskórek. Skóra staje gładka i napięta.

Po takim zabiegu zazwyczaj nakładam jedną z moich ulubionych maseczek. O dwóch, po które sięgam najczęściej, Ziaja Liście Zielonej Oliwki Maska Regenerująca i Ava Warzywny Ogród Maseczka Karotenowa, przeczytacie w artykule Nowy Rok.

Kremowa maseczka odżywcza masło kakaowe

Gęsta i bogata konsystencja nawilża i odżywia skórę. Maseczka m ciepły, słodki zapach, charakterystyczny dla całej serii Masło Kakaowe. Na twarzy ciemnieje jak samoopalacz, ale nie przestraszcie się, nie bawi skóry.

Avon Rewitalizująca maseczka do twarzy z żeń-szeniem

Testowałem sporo masek z Avonu, ale ta spodobała mi się najbardziej. Po jej użyciu skóra jest gładka, i jędrna. Bardzo lubię jej zapach – brzoskwiniowego jogurtu. Plusem jest też duże opakowanie. Ale tak lubiłam tę maseczkę, że już mi się skończyło:)

Ziaja pro krem-maska do skóry wokół oczu z ceramidami

Jeśli macie problem z suchą skóra w okolicy oczu (lub chcecie ją dodatkowo odżywić zapobiegając zmarszczkom), ten produkt powinien Wam się spodobać. Maska ma konsystencję gęstszego kremu, ale nie jest bardzo ciężka. W zależności od potrzeb, możecie stosować ją jako maskę lub rano i wieczorem. Ja używam jej razem z miseczkami do twarzy. Gabrysia natomiast używa jej codziennie. Oprócz świetnego działania kremu na skórę, zauważyła, że bardzo wzmocnił i wydłużył się jej rzęsy.

Olejek z pestek malin (surowy)

Używam go, jeśli czuję, że moja skóra wymaga dodatkowego odżywienia i wspomagania ochronnego. 2-3 krople rozcieram między dłońmi i nakładam na zwilżoną hydrolatem różanym twarz. Po nim stosuje krem jak zwykle. Olejek jest naturalnym filtrem przeciwsłonecznym, silnym antyoksydantem i poprawia barierę lipidową skóry.

Olej tamanu

Olejek ten ma działanie antybakteryjne i gojące. Nierozcieńczony przeznaczony jest do stosowania punktowo. Używam go na podskórne grudki, które ładnie wygładza. Ma bardzo dobre działanie nawet na duże, bolące pryszcze. Zmniejsza je (duża różnica jest widoczna już po jednym nałożeniu na noc), łagodzi zaczerwienienie wokół nich i przyśpiesza gojenie.

Stosowanie pielęgnacji dodatkowej wcale nie musi myć bardzo czasochłonne. Warto znaleźć kosmetyki i zabiegi, które są naszymi pewniakami i wpleść je w codzienne czynności. Nakładanie maseczki nie musi równać się z leżeniem na kanapie przez 20 minut, choć niewątpliwie jest to przyjemne. Ale często nie mamy na to czasu. W takim przypadku możecie zastosować mój sprawdzony sposób. Wszelkie maseczki nakładam przed wejściem pod prysznic. Myje włosy, całe ciało, czasem robię peeling i na końcu zmykam twarz. Nawet jeśli trzymam maskę krócej niż zaleca producent, lepiej tak niż wcale. Plusem takiej metody jest to, że ciepła para otwiera pory i rozpulchnia skórę, dzięki temu składniki mogą się lepiej wchłonąć. Przy stosowaniu glinek nie musimy ich specjalnie spryskiwać,  żeby nie zaschły. Ta metoda uchroni nas również przed sprzątaniem łazienki po zmywaniu maski. Nie wiem jak Wy sobie z tym radzicie, ale mi zawsze wszystko spływa po łokciach 🙂

Napiszcie mi koniecznie w komentarzach o swoich ulubionych produktach do twarzy, chętnie przetestuję! 🙂

AUTOR