10 sie Porównanie kremów pod oczy – Vianek
Macie swoje ulubione firmy kosmetyczne, w których prawie każdy produkt to pewniak? Ja od jakiegoś czasu bardzo lubię sięgać po kosmetyki Vianka, zarówno sprawdzone, ulubione, jak i po nowości do przetestowania. Ostatnio wypróbowałam nowy krem pod oczy z serii przeciwzmarszczkowej i się nie zawiodłam. A że używałam wszystkich trzech kremów pod oczy z tej firmy, przyszedł czas na zbiorczą recenzję i porównanie.
Warto zacząć od tego, że moim zdaniem wszystkie kremy pod oczy Vianka są bardzo dobre. Jednak każdy z nich jest inny, dzięki czemu możecie wybrać odpowiedni krem do potrzeb swojej skóry.
Nawilżający krem pod oczy jest najdelikatniejszy i chyba najbardziej podstawowy. Lekka i nietłusta konsystencja daje poczucie zadbania o delikatną okolicę oczu. Skóra jest nawilżona i gładka. Krem zawiera ekstrakt z lnu oraz olej z kiełków pszenicy, które mają wygładzać, koić podrażnienia i poprawiać koloryt. Można go stosować zarówno na dzień (świetnie nadaje się pod makijaż), jaki i na noc. Sądzę, że nawilżająca wersja kremu sprawdzi się u osób młodych, nawet jako pierwszy kosmetyk tego typu, oraz u osób, które nie mają bardzo wymagającej skóry wokół oczu.
Kolejnym kremem, który pojawił się w ofercie Vianka był produkt z pomarańczowej serii odżywczej. Ten krem ma gęstszą i bardziej treściwą konsystencję, na skórze zostawia cienki film ochronny, który dla mnie (skóra sucha i cienka) jest dużym plusem. Mocno odżywia i pielęgnuje bardziej wymagającą okolicę oczu. Zawiera olej sojowy, olej z pestek moreli i rokitnikowy, które są bogate w witaminy, wykazują właściwości antyoksydacyjne i wzmacniające. Ekstrakt z szyszek chmielu ma zapobiegać przedwczesnemu starzeniu skóry. Nadaje się na noc i na dzień, również pod makijaż. Zużyłam dwa opakowania i pewnie byłabym w trakcie kolejnego, gdyby nie pojawiła się w ofercie wersja przeciwzmarszkowa.
I bardzo się cieszę, że rodzina powiększyła się o ten krem. Muszę przyznać, że jeśli produkt ma w nazwie „przeciwzmarszczkowy”, „ujędrniający” itp., jestem kupiona, a właściwie on jest kupiony przeze mnie. Wyznaję zasadę, że kremów nie dostosowuje się do wieku, tylko do potrzeb skóry. Poza tym, wolę zapobiegać niż leczyć, tym bardziej, że zmarszczki są nieodwracalnym uszkodzeniem skóry, którego nie da się w magiczny sposób pozbyć, jedynie zmniejszyć widoczność. A i to nie zawsze. Kremy przeciwzmarszczkowe mają też zazwyczaj bogatsze działanie, dlatego decyduje się właśnie na takie kosmetyki. Przeciwzmarszczkowy krem pod oczy jest moim ulubieńcem z pośród produktów Vianka. Ma treściwą, ale nie ciężką konsystencję. Ładnie się wchłania i dobrze nakłada się na niego makijaż. Pozostawia skórę odżywioną, miękką i jędrną. Zawiera kompleks składników silnie redukujących obrzęki (teofilina, teobromina, kofeina), zmniejszających zasinienia i stymulujących mikrokrążenie. Kwas hialuronowy, glikozaminoglikany oraz koenzymu Q10 nawilżają i wygładzają skórę. W składzie znajdziemy także oleje z pestek truskawek, malin oraz skwalan, które mają działanie odżywcze i zmiękczające, a ekstrakt z miłorzębu japońskiego chroni przed niekorzystnymi czynnikami zewnętrznymi.
Na razie zostaję przy kremie z czerwonej serii przecizmarszczkowej, ponieważ jest bardzo dobry i… przeciwzmarszczkowy. Może będę go stosować przemiennie z odżywczym, albo z jakimś innym kremem, który będę chciała wypróbować. Wtedy na pewno dam Wam znać, czy się sprawdził.
Jeśli pierwsze chcecie wiedzieć o kosmetykach, które testujemy – zapraszamy na nasz Instagram @modernwomenpl
Brak komentarzy