20 wrz O karierze w męskim świecie
Jak już wiecie, poranne spotkania w ramach programu BEST, prowadzonego przez Sieć Przedsiębiorczych Kobiet, bardzo nam się podobają. Dlatego nie mogło nas zabraknąć także na wrześniowym śniadaniu. Co miesiąc do Kafe Zielony Niedźwiedź przeciągają nas ciekawe osoby, atmosfera sprzyjająca nawiązywaniu nowych znajomości, przepyszna owsianka 🙂 , ale przede wszystkim Kobiety Sukcesu gotowe podzielić się swoimi doświadczeniami.
Gościem wrześniowego śniadanie była Beata Pawłowska, Dyrektor Zarządzająca Oriflame Polska. Pani Beata powiedziała o swoich początkach w biznesie, karierze zawodowej w męskim świecie, trudnych wyborach i o tym, że jeśli chcemy, możemy osiągnąć wszystko.
Swoją karierę zaczynała na początku lat 90. w Procter & Gamble Polska jako przedstawiciel handlowy. Była wtedy jednym z pięciu polskich pracowników w krajowej filii firmy. Chodząc od sklepu do sklepu z wielką teczką, “wychodziła” sobie awans. I tak pięła się po szczeblach kariery, przeskakując co roku o jeden wyżej. Gdy dotarła do szczytu zawodowych możliwości, jakie Polacy mieli wówczas w firmie … odeszła.
Przed trzydziestką została prezesem międzynarodowej spółki International Paper Klucze. Dzięki wprowadzeniu i wylansowaniu marki Velvet, zwiększyła udział produktów w rynku z 0,05% do ponad 40%.
Gdy zaczęła pracę w CocaColi, była jedynym (w tym czasie) prezesem – kobietą. Na konferencji wszystkich dyrektorów koncernu została uznana za asystentkę. “Na części przeznaczonej dla małżonków, mój mąż musiał być żoną” – wspomina ze śmiechem. Dzięki Niej CocaCola została colą nr 1 w Polsce, powstała woda Kropla Beskidu, HoopCola została nr 2 w Polsce, a w MTV zaistniał Marcin Prokop 🙂
Będąc dyrektorem Oriflame, wspiera kobiety ucząc je przedsiębiorczości, sztuki rekrutacji, technik biznesu i zarządzania zespołem.
Pani Beata przebyła drogę przez wielkie korporacje, ale pytana o to, jak pokierowałaby swoją karierą, gdyby zaczynała ją dziś, odpowiada: “Gdybym miała teraz, w dzisiejszych czasach, 20 lat, poszłabym do korporacji. Przynajmniej na jakiś czas. W dobrej korporacji nauczycie się przez praktykę zawodową. Tam jest wiedza o doświadczeniach i porażkach na czyjś koszt. A potem założyłabym własną firmę.”
Jej zdaniem: “W korporacji też można tworzyć wszystko od nowa i być właścicielem pomysłu, jak we własnym biznesie. (…) Korporacja nie zabija przedsiębiorczości. Bardzo dobrze może ją rozwinąć.”
Kariera w męskim środowisku dla kobiety nie jest łatwa. Pani Beata sama przyznaje, że spotkała się z dyskryminacją lub nierównym traktowaniem wiele razy i jednocześnie przestrzega: “Nie dajmy wypchnąć się z męskiego grona. Nie dajmy sobie wmówić, że nie mamy szans na awans.” Ale to nie wszystkie trudności, jakie możemy napotkać. “Po spotkaniu (biznesowym) często mężczyźni schodzą na męskie tematy: sport, panienki. Jest dużo alkoholu. Trzeba wiedzieć, kiedy wyjść, żeby nie narazić siebie i nie stawiać nikogo potem w niezręcznej sytuacji. Z pijanymi facetami się nie wygra.” – dodaje Pani Beata.
Zwraca jednak uwagę na to, że kobiety mają cechy charakteru, które bezsprzecznie pomagają w robieniu kariery zawodowej. “Biznes nie ma płci. I kobiety, i mężczyźni mają cechy, które pomagają osiągnąć sukces. U kobiet, empatia pomaga w kierowaniu ludźmi, a emocji nie można się wyzbyć ani wstydzić. One nadają nam autentyczności. Trzeba je tylko dobrze wykorzystać. Żeby ludzie za nami podążyli, nie możemy byc nijakie! (…) Bądźmy emocjonalne na profesjonalnym poziomie.” Podkreśla również, że “Kobiety dziś są bardziej odważne, nastawione na ryzyko. Stały się bardziej kreatywne, bo są twórcze i mają barwną osobowość.”
Dostałyśmy także dobrą radę, jak rodzić sobie w trudnych sytuacjach: “Jeśli mężczyzna chce wywrzeć na nas presję płci, my zróbmy to samo wykorzystując kobiecość. Mocne patrzenie w oczy, stanowczość, kobieca postawa – to bardzo deprymuje mężczyzn.”
Bardzo ważną kwestią poruszoną na spotkaniu, było godzenie różnych kobiecych ról w dzisiejszym świecie. “Nasza kultura wpycha nas w role żony, matki, które nie są złe, ale nie każda kobieta się w nich sprawdza. Nie rezygnujcie z żadnej z ról. Musicie zastanowić się, co jest dla was najważniejsze.”
“Godzenie roli kobiety, żony i matki z pracą w korporacji jest trudne, ale nie jest niemożliwe. Wiem, bo robię to na co dzień.”
Kilka motywacyjnych wypowiedzi Pani Beaty:
„Można osiągnąć wszystko. Trzeba tylko bardzo chcieć, mieć plan na realizację wizji i ciężko pracować.”
„Tylko popełniając błędy, pozwalając sobie na nie, możemy osiągnąć sukces.”
„Niepodejmowanie ryzyka też jest ryzykiem. I to jeszcze większym, ponieważ nie ruszamy z miejsca.”
„Dałam sobie szansę tym, że wykonałam ten telefon i poszłam na spotkanie.”
„Sukces odniosłam dlatego, że nie byłam prezesem, ale byłam liderem.”
Jeśli chcecie spotkać więcej inspirujących kobiet, zachęcam Was do zapoznania się z programami Sieci Przedsiębiorczych Kobiet. Do 30 września trwa rekrutacja w bezpłatnym programie Biznes w Kobiecych Rękach (więcej informacji tutaj). Kolejne śniadanie już październiku!
Do zobaczenia!
Brak komentarzy