15 gru Oryginalne pomysły na prezenty świąteczne 2019
W tym roku list do Świętego Mikołaja zaczęłam od rzeczy, których nie chcę dostać, ponieważ ich nie potrzebuję. To dla mnie duża zmiana podejścia z “chcę” na “chcę, ale czy potrzebuję?”. Oczywiście nadal są rzeczy, które tylko chcę, bo sprawią mi przyjemność, albo mam ochotę je mieć, ale sama refleksja przez taki pryzmat dużo mi dała. Inaczej patrzę też na dawane w tym roku prezenty. Zawszę chcę, żeby podarki były wyjątkowe, ale teraz myślę również o tym, co obdarowany będzie miał oprócz samego przedmiotu, co on niesie ze sobą, a także od kogo go kupię. Ogólnie, wybierane przeze mnie prezenty nie są zawsze super eko, zero/less waste, a ich pochodzenie jest w 100% sprawdzone pod względem moralnym. Ale też różne są świąteczne marzenia prezentowe.
Wybrałam dla Was kilka wyjątkowych propozycji. Takie prezenty są czymś więcej niż tylko przedmiotami. Stoi za nimi jakaś filozofia, przekonanie i często tworzą je świetne osoby. To zestawienie to połączenie rzeczy ładnych, praktycznych i rozwojowych.
zdjęcia pochodzą ze storny: www.paniswojegoczasu.pl/sklep/
Z perspektywy fanki Pani Swojego Czasu (PSC) i tego w jaki sposób Ola Budzyńska przekazuje wartościowe treści – nie znalazłam lepszego prezentu niż webinar lub kurs Pani Swojego Czasu. Nie ukrywam, że jestem zupełnie nieobiektywna. To, co mówi Ola i w jaki sposób to robi, cały czas zmienia moje myślenie i podejście do życia na duuużo lepsze. Punktem zwrotnym był dla mnie webinar “CELE-PROJEKTY-ZADANIA. JAK ROZKŁADAĆ DUŻE CELE NA MAŁE ZADANIA?” Jeśli nie znacie jeszcze PSC, to muszę zaznaczyć, że Ola nie ogranicza się tylko do przekazywania metod czy sposobów na dobrą organizację (“rób tak i tak”), zawsze sięga dalej, głębiej, do powodów naszych zachowań.
Jeśli chcecie kupić prezent, który być może coś zmieni, będzie katalizatorem przełomu w sposobie myślenia (o sobie i o świecie), to webinar PSC będzie świetnym wyborem. Osoby, które znają i lubią Olę, na pewno ucieszą się z Kursu online (ja mam jeszcze przed sobą KURS ZRÓB TO DZIŚ) lub kursoksiązki.
Gdybyście nie znały jeszcze Pani Swojego Czasu, to:
po pierwsze – jak to możliwe?! 😀
po drugie – zajrzyjcie na facebook’a PSC i obejrzyjcie #kawazbudzyńską. Szczególnie polecam ostatnią o asertywności w Święta (i nie tylko).
zdjęcia pochodzą z Facebook’a Autorki
Gdybym miała wybrać największe moje wariactwo roku 2019, byłyby to rośliny doniczkowe. Z 3 sztuk w całym mieszkaniu, kolekcja rozrosła się do… niech tylko policzę… 32 doniczek! W sensie roślin w doniczkach 😀 Co do samych doniczek, to ogólnie preferuję minimalizm, ale gdy zobaczyłam cuda od poLEPIONE, byłam zachwycona. Wśród ręcznie wykonanej ceramiki użytkowej znajdziecie nie tylko przepiękne i oryginalne doniczki, ale także misy, talerze, tace i ozdoby, a każda z tych rzeczy jest niepowtarzalna. Moje serce skradły doniczki z twarzami i miski na nogach, szczególnie te w turkusach.
Ceramikę poLEPIONE możecie kupić w sklepie pakamera.pl.
zdjęcia pochodzą z Facebook’a Autorki
! ! ! !
Zaczynam od wykrzykników, bo jak patrzę na te śliczności, to brak mi słów! Do tej pory do ręcznie robionej biżuterii podchodziłam z dużym dystansem, ponieważ rzadko coś mi się podobało. Ale wśród kolczyków, bransoletek, zawieszek i broszek Tiru Riru nie ma ani jednej rzeczy, która mi się nie podoba. Biżuteria wykonywana jest z kryształów Swarovskiego, kamieni szlachetnych i półszlachetnych, japońskich koralików Miyuki i Toho (Autorka mówi stanowcze NIE chińskim szkiełkom, syntetykom i podróbkom).
Jeśli coś Wam się spodoba, napiszcie wiadomość na funpage’u. Możecie też zamówić specjalny wzór czy kolorystykę i podarować komuś (lub sobie) jeszcze bardziej wyjątkowy prezent.
Coraz częściej wybieramy prezenty, które są “czasem” i “przeżyciem”. Dla mnie spędzanie czasu z bliskimi i pyszne jedzenie to najlepsze tego typu połączenie! Osobom, które mają podobnie, na pewno spodoba się prezent w postaci karty zniżkowej do restauracji. Moim zdaniem najlepsza zniżka to 2za1. Idziemy razem coś zjeść, a płacimy połowę. I już nie ma wymówki, żeby nie iść na randkę, czy nie spotkać się na mieście z przyjaciółką (taki pół-żarcik). W każdym razie, taka karta to dobry pretekst do częstszych wyjść i odkrywania nowych miejsc, nowych smaków.
OpenCard to zniżki do wielu miejsc w całej Polsce. W zależności od restauracji i dnia tygodnia, upoważnia do zniżki 20%, 30%, 50% lub 2za1. Obecnie trwa promocja: 3 miesiące – 49zł, 6 miesięcy – 79zł, 12 miesięcy – 99zł. Do wyboru jest wersja elektroniczna i plastikowa.
zdjęcia pochodzą ze strony: www.kajo-jewels.com
Perły. Złoto. Blask.
Tymi trzema słowami najłatwiej opisać mi Kajo Jewels. W sklepie Oli i Adama (koniecznie zajrzycie na Ich instagramy: @ola_kajo @jestem.adamem) znajdziecie piękną biżuterię i dodatki do włosów wyprzedzające trendy. Ola już wie, co się będzie działo w przyszłym roku, a dzięki temu, my możemy czerpać inspirację i przed wszystkimi zaopatrywać się w hity modowe. Jeśli szukacie prezentu dla osoby, która interesuje się trendami i lubi ciekawe dodatki, koniecznie zajrzyjcie do Kajo. Tym bardziej, że znajdziecie tam super jakość w sieciówkowych cenach.
Na szczególną uwagę zasługuje perłowy naszyjnik Coco, wykonany z wysokiej klasy pereł syntetycznych z dodatkiem szkła – dzięki czemu ma piękny, naturalny połysk i jest odpowiednio ciężki. Co jeszcze? Perłowe i kryształkowe spinki, ogromny wybór opasek i gumek do włosów, apaszki i HIT… łańcuszki do okularów! Jeśli nie wiecie, o co chodzi, Ola wszystko tłumaczy w zapisanych relacjach na insta.
A jeśli szukacie prezentu dla kogoś, kto ma już dużo biżuterii – praktyczne i śliczne etui, zwane domkiem na biżuterię, będzie super pomysłem.
Prezent praktyczny z zero/less waste w tle. Saturator jest świetny dla wszystkich, którzy lubią gazowaną wodę pić na co dzień. Dobrze sprawdza się również na przyjęciach, ponieważ mamy nieograniczony dostęp do wody i napojów gazowanych, które możemy łatwo zrobić przy użyciu syropów smakowych. Do tego stanowi ciekawy dodatek wystroju kuchni. Saturator umożliwia robienie sobie świeżo gazowanej wody o różnym natężeniu gazu. Ale, co dla mnie najważniejsze, dzięki niemu bardzo ograniczamy zużycie plastikowych butelek. Łatwo też policzyć, ile kosztuje miesięcznie picie butelkowanej wody i sprawdzić, jak szybko zwróci się koszt saturatora.
Saturator w miętowej wersji moja Mama dostała w prezencie urodzinowym we wrześniu. Od tamtej pory używa go codziennie i jeszcze nie musiała wymieniać naboju z CO2. Saturator nie potrzebuje zasilania (może stać w każdym miejscu) i można dokupić do niego dodatkowe butelki.
Brak komentarzy